środa, 4 lipca 2012

Rozdział 2


Był piękny słoneczny dzień. Idealny dzień wakacji w Londynie. Sezon piłkarski się skończył, a Arsenal zakonczył go na pozycji lidera w Priemier League. Dziewczyny bardzo cieszyły się z tego powodu, a miały powody do jeszcze większej radości bo jako jedyne w swojej byłej klasie kibicowały Kanonierom, reszta była za Chelsea.
V: Cheeeeeeryl.......co będziemy dzisiaj robić?
C: Nie wiem, ale mam ochotę miło spędzić ten dzień :)
V: Akiedy zrobimy coś co odbije się na naszej pzyszłości?
C: Yyyy...to ma być coś dobrego czy nie koniecznie? :)
V: Cheryl, nie wygłupiaj się !!! Ja mówie serio! Trochę boje się o tą moją przyszłość...bo ty juz masz zapewnione - piosenkarko ty moja.
C: Nie przesadzasz? Dobra, obgadamy to na mieśćie. Mam plan. Zakupy, kawiarnia, basen, kino.....
V: Nie za dużo wrażeń jak na jeden dzień? Mało Ci ostatnio rozrywki?
C: Ha! i kto tu jest sztywniakiem!!!! :D
Po pewnym czasie, gotowe dziewczyny wsiadły do samochdu i pojechały w miasto. Pojechały do CH, spędziły tam dobre pare godzin po czym wybrały się do swojej ulubionej kawiarni "Coffe heaven", gdzie siedziały i plotkowały i gadały o swojej przyszłości.
C: O Jezu! No to nie jęcz i idź na tą medycynę!
V: Ale, ja sobie nie dam rady....to trudny kierunek
C: Lubisz to? To sobie poradzisz! Wiem to, jesteś zdolną, inteligentną  dziewczyną! Dobra, koniec mękolenia! Rusz się, idziemy do kina.
V: No, ok, ale wrócimy do tego!
*Po filmie*
V: Nie chce mi się iść na basen!
C: Spoko, to pójdziemy w inne miejsce - spojrzała się tajemniczym wzrokiem
V: Co ty znowu kombinujesz?
C: Zrobię coś co odbije się na naszej przyszłości, tak jak chciałaś :D
V: O, nie! Już się boje, twoje pomysły są chore, co praeda, nie wszystkie, ale......
C: Skończyłaś?
V: *wzdycha* Jak to się stało, że jesteśmy przyjaciółkami......?
C: sztywniak!!!!!
*Jadą autem*
V: Gdzie ty mnie wywoźisz?
C: Hhhahaha zobaczysz :)
Dziewczyny zaparkowały auto pod studiem tatuaży.
V: Cheryl!
C: Też cię  kocham Vi :)
V: Nie chodzi o to, nie dam se zrobić dziary, wtedy to ja żartowałam!
C: Sztywniak, sztywniak, sztywniak!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja zrobię pierwsza, pamiętasz jak wszystko planowałyśmy?
V: Tak :) Ok, w sumie zawsze o tym marzyłam, ale.....
C: Przestań, nie bój się...wiem ja też mam stracha, ale jesteśmy dwie , to już raźniej :)
V: masz rację ;D idziemy!
C: Ok, to który projekt wybiersz?
V: Hmmm...chyba wybiorę ten. Co sądzisz?
C: Fajny! Ja biorę ten!..... Okej, jesteśmy gotowe!

Po dniu pełnym wrażeń wróciły w końcu  do domu.
V: Ciekawe, co nasze matki sobie pomyślą, jak zobaczą te dziary...
C: Nie przesadzaj, nie będzie tak źle :P ......Nie mam siły idę spać.
V: Dobranoc!
C: Papaap!


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Trochę dużo dialogu.....No, nie wiem....chyba coś nie tak :/ ;/ :/

1 komentarz:

  1. Dziwnie opisujesz dialogi, raczej jak w dramatach niż opowiadaniach. Jeśli już chcesz pisać fan fica to wzoruj się może na tych najlepszych. Oto według mnie jedne z perełek
    need-you-now.blog.onet.pl
    silly-stories.blog.onet.pl
    i dzieła tych autorek ;)
    ~xyz

    OdpowiedzUsuń